Odpusty
ID produktu: 034915
Pierwszym i zarazem istotnym krokiem w tej materii stała się konstytucja apostolska papieża Pawła VI Indulgentiarum doctrina z dnia 1 stycznia 1967 roku. Zawarł w niej Ojciec św. najpierw naukę Kościoła na temat odpustów uwzględniając także obszerny aspekt historyczny, a następnie określił nowe przepisy, które mają odtąd normować praktykę odpustów. Celem, jaki przyświecał wprowadzonym w ten sposób zmianom było – według oświadczenia samej Konstytucji – podniesienie do większej godności i ceny samej praktyki odpustów (n. 11, 2).
Mając zaś na uwadze doprowadzenie do końca wspomnianej odnowy, Konstytucja postanawiała: „Wykaz odpustów zostanie przejrzany w ten sposób, ażeby odpustami były obdarzone jedynie ważniejsze modlitwy i ważniejsze dzieła pobożności, miłosierdzia i pokuty” (n. 13).
I to właśnie miało być dalszym krokiem na drodze odnowy praktyki odpustów. Ta odpowiedzialna praca przypadła w pierwszym rzędzie Penitencjarii Apostolskiej. Jej owocem stał się nowy Wykaz odpustów, promulgowany dekretem tejże Penitencjarii z dnia 29 czerwca
1968 roku. Treść Wykazu została udostępniona przez wydanie go w Drukarni Watykańskiej (podst. dz. cyt. s. 7).
Wykaz ten przetłumaczono na język polski za pozwoleniem księdza Prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego (dekret z dnia 2 czerwca 1969 roku) i został wydany drukiem w nakładzie 1380 + 25 egz. w 1970 r. Znalazł się on w efekcie jedynie w bibliotekach. Nie dotarł nawet do kapłanów, nie mówiąc już o wiernych. Istnieje duża niewiedza w tym temacie. Moglibyśmy pomóc duszom w czyśćcu cierpiącym, aby skrócić ich męki oczyszczające i przyspieszyć niebo. Moglibyśmy pomóc sobie, aby uniknąć lub skrócić te męki i po śmierci nawet od razu znaleźć się w niebie, i żyć w radości wiecznej.
Stąd rodzi się konieczność opracowania kwestii odpustów w formie łatwo dostępnej broszury, aby zakres informacji był jak najszerszy, aby dotarła ona „pod strzechy”.
Zdaję sobie sprawę, że ilość i różnorodność odpustów w historii Kościoła była nadmierna, zwłaszcza w średniowieczu, i to tak dalece, że była zgorszeniem dla niektórych. Było bardzo dużo sposobów zyskiwania odpustów. Traktowano je raczej „magicznie”. Aktualnie wpadliśmy w drugą krańcowość. Wszelkie jednak skrajności zawsze są szkodliwe i powodują ogromne straty. Kościół w ostatnim czasie stara się ustawić nas we właściwej postawie i podejściu do zyskiwania odpustów.
Ze względu na zmienione warunki czasów większą wagę przypisuje się do czynności wykonywanej przez wiernego (operi operantis). Z tej racji nie wylicza się szeroko dzieł pobożności (opus operatum), jak gdyby oderwanych od życia chrześcijanina, lecz podaje się jedynie niewielką liczbę udzielania odpustów, przez które bardziej skutecznie zachęca się wiernego do prowadzenia życia doskonalszego i bardziej świętego.
Usuwa się przez to „Rozłam między wyznawaną wiarą, a życiem codziennym, co występuje u wielu… łącząc ludzkie wysiłki: domowe, zawodowe, naukowe czy techniczne w jedną życiową syntezę z dobrami religijnymi, pod których najwyższym kierunkiem wszystko układa się na chwałę Boga” (por. Concilium Vati-canum II, Const. past. de Ecclesia in mundo huius temporis Gaudium et spes, n. 43).
Zatroszczono się o to, by raczej w większym stopniu uwzględnić życie chrześcijańskie i wypracowanie ducha modlitwy oraz pokuty, jak również praktykowanie cnót teologicznych niż –powtarzanie formuł i czynności (podst. dz. cyt. –s. 16 i 17).
„Bóg jest miłością” (1 J 4, 8), jest miłosierdziem. Nie może w żadnym wypadku przestać mnie kochać, chociażbym popełnił najcięższe grzechy i wielką ich liczbę. Gdyby chociaż na moment przestał mnie kochać, przestałby być Bogiem. Jest jednak również sprawiedliwością i to absolutną. Pan Jezus mówi, że nie wyjdzie człowiek z „więzienia” dopóki nie odda ostatniego grosza (por. Mt 5, 26).
Gdyby Pan Bóg tolerował nawet najmniejszy grzech byłby współgrzesznikiem – jak na przykład wspólnik kradzieży złodziejem – a to jest absolutnie wykluczone.
Sprawiedliwy Bóg musi ukarać, ale jako miłosierny pragnie nam przebaczyć: „On zrani, On także uleczy, skaleczy – i ręką swą własną uzdrowi” (Hi 5, 18).
On ukarze jadowitymi wężami, ale równocześnie da możność uzdrawiania się tym, którzy się nawrócą (por. Lb 21, 4 nn).
Pan Bóg zachęca nas słowami Pisma św., aby pomagać zmarłym. Święta jest myśl i pobożna, pamiętać o zmarłych i składać za nich ofiarę przebłagalną, aby zostali uwolnieni (por. 2 Mch 12, 43-45).
Zachętą są również słowa Pana Jezusa: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7).
Papież Leon X już na początu XVI wieku w obronie odpustów w Kościele katolickim wydał Bullę (Cumpostąuam, 1518 r.) z następującym sformułowaniem: „Aby nikt nie mógł powołać się na nieznajomość nauki Kościoła Rzymskiego odnośnie odpustów i ich skuteczności albo usprawiedliwiać się pozorem takiej niewiedzy, albo ratować się zmyślonym oświadczeniem… Dlatego wszyscy, tak żyjący, jak zmarli, którzy rzeczywiście te odpusty uzyskali, są uwolnieni od tak wielkiej kary doczesnej, należącej się według sprawiedliwości Bożej za ich uczynkowe grzechy, według miary odpowiadającej udzielonemu i otrzymanemu odpustowi. Postanawiamy władzą apostolską i mocą obecnego pisma, że tak powinni wszyscy utrzymywać i głosić pod karą wyłączenia przez sam fakt (ipso facto) ze społeczności wiernych” (z Kościoła).
Ustanowiony przez Jezusa Chrystusa Kościół, który wypłynął z Jego przebitego Serca, jako bijące źródło miłosierdzia pragnie pomagać w uzyskiwaniu darowania kar w całości (odpust zupełny) lub w części (odpust cząstkowy) dla siebie i zmarłych.
Wprawdzie „święta Matka Kościół wyrażając jak największą troskę o zmarłych znosząc jakikolwiek przywilej w tej materii, postanawia, że tymże zmarłym przychodzi się z pomocą w sposób najdoskonalszy przez każdą Mszę św.” (konst. apost. Indulgentiarum doctrina – norma 20), to jednak pragnie, abyśmy także przy pomocy uzyskanych odpustów pomogli sobie i zmarłym.
W tym opracowaniu pragnę przedstawić aktualne przepisy Kościoła w tej dziedzinie ku pożytkowi naszemu i dusz w czyśćcu cierpiących.
Autor | ks. Zdzisław Pałubicki SJ |
ISBN | 978-83-7019-147-4 |
Ilość stron | 104 |
Format | 125 x 175 mm |
Oprawa | miękka |
Wydawnictwo | Michalineum |